søndag den 31. januar 2010

Teta Olga

Taki sobie dziwny week end a kolejna widokowka z koperty UNESCO to super wspomnienia z Pragi. Ciocia Olga byla ciotka znajomego, ale juz po pierwszej wizycie pozwolila na siebie mowic "teta". Laczyla nas wspolna milosc do czekolady :) Olga juz z panem Boziczkiem od wielu lat niestety, a mnie zostaly Morawskie sprosnawe przyspiewki i radosne wspomnienia.

3 kommentarer:

  1. Praga - miejsce, marzenie! Tam się muszę kiedyś z Nrzeczonem pojawić!

    SvarSlet
  2. Futbolku- definitywnie musisz. Praga jest wspaniała.

    SvarSlet
  3. Uwielbiam te ujęcia na praskie mosty!

    SvarSlet