Agnieszkowe odkrycia to specjalne wedrowki w czasie. Babcia ze strony mojej mamy to zapach perfum ktorych juz nie ma, opowiesci o podrozach Koleja Wilenska i o jej siostrze ktora byla zakonnica w klasztorze ss. Niepokalanek w ... Jaroslawiu :) Widokowki od Agnieszki sa sliczne i pokryte patyna nie tylko moich wspomnien. Specjalne. Przeciez nie na co dzien odkrywa sie wspomnienia o ciotecznej babce. Na pierwszej widokowce Kosciol Panny Maryi - domyslam sie, ze chodzi tu o Sanktuarium Matki Bozej Bolesnej i klasztor Dominikanow.
W mojej nowej Jaroslawskiej kolekcji jest tez Dawny Gmach Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół"
Jarosław w takiej prezencji wygląda niesamowicie.
SvarSletmiło mi, Genku. :-)
SvarSletrozglądam się za jednorożcami. ;-)