onsdag den 13. januar 2010

Nasza zima biała


Nasza zima biała

Chustą się odziała.
Idzie, idzie do nas w gości
W srebrnych blaskach cała

Nie wiem dlaczego, ale kazda partia brydza zawsze wyzwala we mnie wierszydlowe wyzwania. Siedza sobie cicho w glowie, jeszcze z przedszkola i szkoly i nagle ... bec ! same ze mnie wychodza ;) Musze byc koszmarny partnerem bo po pierwsze gram bardzo zle i przy okazji gadam jak najety. Same bzdety. Nie przypuszczalem, ze widokowki podzialaja w ten sam sposob. Bec ! ... i wyszla ze mnie pani chyba Konopnicka. Wyszla bo powialo widokowkowa zima chociaz "na polu" (tak po Krakowsku) + 2. Pingwiny z Antarktyki dotarly do mnie z Nowej Zelandii i okazuje sie, ze sa to rodzice tego zmarznietego brzdaca z jednego z poprzednich wpisow. Pingwiny Adeli - Przystojniaki :)


Nastepna porcja chyba Konopnickiej to widok z Grenlandii, ale wyslany z Holandii. Ladniutki, ale cala frajda to, ze jest to widokowka z RRu wyslana przez Jetske, ktora spotkalem w Holandii w pazdzierniku. Sas z pocztowkowej rodziny miala tam dla mnie urodzinowy SURPRISE !!! - party na ktore przyjechali postcrossingowcy z Holandii x 3, TC z Francji i Barbara ze Szwajcarii. I jak tu nie kochac widokowkowcow ?

Zimowy temat po raz trzeci to oficialna kartka z Kanady - Vancouver 2010.



Bec ! Co pamietacie z Elementarza ? We mnie siedziala taka glupotka w krotkich galotkach.
Nie piej kurku, nie piej,
Usypiam Marysie,
Cala noc nie spala,
Nie wyspala mi sie.
Chyba musze sie zajac czym bardziej tworczym !

2 kommentarer: