mam tylko z Guanajuato i Queretaro.
Guanajuato zbudowano nad tunelami ktorymi plynela kiedys rzeka Guanajuato. Po zbudowaniu tamy, koryto rzeki zamieniono w siec ulic i w miescie jezdzi sie pod miastem ;) Jeden dzien to zbyt malo czasu na zobaczenie wszystkiego, a moi Meksykanie uparli sie na mumie. Jest ich 111 i sa to czlonkowie rodzin ktorych nie bylo stac na oplacenie podatku pogrzebowego. Ciala wystawine na widok publiczny zmumifikowaly sie i sa w tej chwili koszmarna atrakcja miasta.
W urokliwym Queretaro zaskoczyla mnie kiszona kapusta w restauracji ;) (potomkowie Niemieckich osadnikow), przypadkowe spotkanie z panem Hasiak, ktory byl "wiejski brazylijski" i "duzo malo mowil po polsku" i ostrzezenie w hotelowej windzie zeby nie korzystac z niej w czasie trzesienia ziemi.
Wszyscy znajomi odradzali nam wyjazd do Puebla. Miasto znajduje sie obok wulkanu Popocatepetl, ktory wlasnie zaczal sie uaktywniac. Tym razem ja sie uparlem bo chociaz nie jestem zbyt odwaznym facetem to wszystkie zywioly natury wprowadzaj mnie w stan totalnego zachwytu. Wiem, ze jest to glupie, ale jak mozna nie zachwycic sie ulica, ktora nagle zaczyna "falowac" pod nogami w czasie trzesienia ziemi. El Popo (popularna nazwa wulkanu) tez nie zawiodl mnie tak jak zawiedli moi Meksykanie, ktorzy po kilku latach w Stanach i z Zielona Karta w kieszeni, otwarcie wstydzili sie wszystkiego co moze biedne i brudne, ale tez meksykanskie. Musze pojechac tam jeszcze raz ... sam.
Nie wiedzialem wtedy jeszcze nic o UNESCO, a z czasem okazalo sie, ze wiekszosc miejsc ktore odwiedzilem znalazlo sie na Liscie Dziedzictwa. Paco zostawil gdzies torbe z moimi negatywami i stracilem prawie wszystkie zdjecia, ale mam teraz wszystko na widokowkach
pocztówka z wulkanem wygląda zjawiskowo.
SvarSletno i piękny nocny widok też. :-)
Tunel jest świetny ! Taki mroczny klimat tworzy.
SvarSletAle zdecydowanie najładniejszy wulkan. I wcalę się nie dziwię, że się tam wybrałeś