fredag den 8. januar 2010

Brabanckie klimaty, wspomnienia i zdecydowana nadwaga







Dzisiejsze spotkanie z widokowka zaczynam od Leuven, stolicy Flamandzkiej Brabancji. W miescie znajduja sie dwa obiekty UNESCO, wieza dzwonnicza i "beguinage", a widok ktory dostalem od Thomasa (BE-51029) to Ratusz z polowy XV wieku.


Dwie polskie niespodzianki to ulica Paderewskiego w Poznaniu od Michala, ktory pobawil sie dla mnie w detektywa. Poprosilem o miejsce, ale nie pamietalem nazwy - chodzilo mi o hotel na rogu ulicy, ktora schodzi w dol :) Teraz juz pamietam, ze hotel nazywal sie "Bazar" (to ten na rogu ulicy ktora schodzi w dol) :)

Chyba powinienem zaspiewac "Ada ! To nie wypada ... tak torturowac glodomora :)". Zobaczcie sami ! No tak, dla was to pryszcz, a dla mnie to wycieczka to Pl sklepu. Kot Behemot zignorowal pierogi i ogorki i za to go jeszcze bardziej kocham :) Dziekuje bardzo za wspomnienia i pomysl na dzisiejszy obiad. Cdn

4 kommentarer:

  1. Pierwsza kartka przepiękna :)

    SvarSlet
  2. Wszystkie sa świetne, ale ulica Mikisia najlepsza ;)

    SvarSlet
  3. mam taką karteczkę od Tashy:)
    Genek, masz ochotę na ogórki? moja Mama robi świetne, tylko zastanawiam się, jakby to można było wysłać... hmm...
    oscypka nawet bym znalazła gdzieś na podkarpackim straganie. prawdziwy, najprawdziwszy. :-)
    podesłać?

    SvarSlet
  4. Ładny jest zegar mozaikowy na ścianie jednego z domów w głębi tej ulicy po lewej, ale na pocztówkach go nie uświadczysz. Najczęściej robią zegar z ratusza z koziołkami. Pewna hiszpanka ten ratuszowy - widziała na kartce, którą jej wysłałem - porównała do praskiego. Ale tamten mozaikowy całkiem ładny :)

    SvarSlet